Kolejny sposób na to, jak się nie stresować, to odwrócenie uwagi od tego, co dzieje się w Twoim umyśle. Skup się na swoim otoczeniu. W stresowej sytuacji na pewno będzie to trudne, ale Czy jest metoda na to, jak nie stresować się przed egzaminem? Odpowiedź brzmi: Każdy ma własną. Pamiętaj, że jeśli powinie Ci się noga za pierwszym czy drugim razem, to jeszcze nie Przed wystąpieniem głęboko oddychaj, najlepiej wyjdź na świeże powietrze, postaraj się rozluźnić. Jeśli źle się czujesz, powtarzaj sobie, że jest to tylko wynik stresu, że nic ci się nie stanie. Uśmiechaj się! To sprawi, że nie tylko publiczność odbierze cię lepiej, lecz także ty poczujesz przypływ radości. Na kilka dni przed wystąpieniem zaplanuj sobie to, co ubierzesz, sprawdź jak się w tym będziesz prezentować, czy nie ma dziur, plam, czy nie wyglądasz w tym przypadkiem niechlujnie. Można być pseudopoprawnym, ale ludzie oceniają innych przeważnie na podstawie wyglądu, więc uważam, że należy postarać się wyglądać Sprawdzone sposoby, jak nie stresować się sprzątaniem domu. 1. Zdecyduj, co jest ważniejsze. Zastanów się, czy twoi najbliżsi potrzebują twojej obecności, czasu spędzonego z tobą czy podłogi i okien pozbawionych smug, w których niemal mogą się przeglądać. Dzień przed sprawdzianem poucz się trochę, przypomnij sobie wszystko. Potem wyjdź ze znajomymi, obejrzyj film, jednym słowem mówiąc rozerwij się. Chwilę przed sprawdzianem zjedz sobie kawałek czekolady :). I nie denerwuj się, powiedz sobie: Jak dostanę 1 to co, poprawię się. lub : Nie dostanę 1, bo wszystko umiem. Sprawa jest prosta. Zapisz na kartce po lewej stronie to czego boisz się że stanie się na występie, a po prawej to czego nie boisz się że się nie stanie, takie przeciwieństwa. Skup się potem na tej prawej stronie. Jeśli wiemy gdzie i przed kim mamy występować to sprawa jest prostsza, lecz jeśli nie to trochę gorzej. qgX9mW0. O tym, czy piłkarze, i generalnie sportowcy, powinni uprawiać seks dzień przed meczem ze swoimi partnerkami krążą prawdy i półprawdy. Na jednych ma to wręcz zbawienny wpływ - seks powoduje u nich wydzielanie się tzw. hormonu szczęścia, czyli endorfin, które działają na samopoczucie podobnie jak morfina, dzięki czemu zawodnik podchodzi do spotkania maksymalnie skupiony. Dzięki temu piłkarz nie schodzi poniżej przyzwoitego poziomu. Jest też druga strona medalu. Nie każdemu seks dobrze służy. Co niektórzy po intensywnych zmaganiach łóżkowych ze swoją partnerką mają na boisku "miękkie nogi" - osłabiony organizm źle znosi trudy meczu. Jeden z najbardziej znanych przykładów dał legendarny piłkarz Manchesteru United, George Best. Irlandczyk tuż przed jednym ze spotkań ligowych poużywał sobie, przez co rozegrał jeden z najgorszych meczów w swojej karierze. Inny przykład pochodzi z Mistrzostw Świata w 2002 roku. Trener reprezentacji Brazylii Luiz Felipe Scolari zabronił swoim piłkarzom uprawiania seksu w czasie turnieju. Efekt? Zdobycie złotego medalu! Jednak co trener, to inna opinia. Louis van Gaal nie zabraniał piłkarzom AZ Alkmaar łóżkowych uciech i na końcu sezonu cieszyli się z mistrzostwa Holandii. - Każdy musi sam tę kwestię rozstrzygać. Jednym seks przed meczem pomoże, innym zaszkodzi - stwierdza Robert Góralczyk, trener Polonii Bytom. - Nie przeceniałbym jego wpływu na formę fizyczną, bo ważniejsze jest, jak to wpływa na psychikę piłkarza - dodaje. Przedmeczowa wstrzemięźliwość nie jest problemem - uważają piłkarskie małżeństwa. Co na to specjaliści?Prof. Violetta Skrzypulec-Plinta, seksuologSprawom seksu towarzyszy, niestety, wiele niedomówień, mitów, legend, czy wręcz fałszywych faktów, które utrwalają często bzdurne i szkodliwe teorie. By więc jasno odpowiedzieć na pytanie, czy seks pomaga zawodnikom w osiągnięciu lepszych rezultatów czy też nie - muszę stwierdzić, że stosunek seksualny przed ważnymi zawodami niestety nie jest wskazany. Jako specjalista odradzam. Oczywiście skutki takiego aktu seksualnego są uzależnione od indywidualnych warunków, na przykład od tego, czy to zawodnik postury Pudziana, czy Małysza, ale mimo wszystko lepiej cieszyć się seksem po zawodach. AGAPaweł Larysz, fizjoterapeuta Ruchu ChorzówWedług chińskiej medycyny, im dłużej wstrzymujesz się od uprawiania seksu, tym więcej masz sił witalnych przed intensywnym wysiłkiem. W rzeczywistości jednak jest tak, że piłkarze często po seksie czują się odstresowani, podnosi im się poziom testosteronu, choć nie wyobrażam sobie, aby któryś zawodnik kochał się ze swoją partnerką w dniu meczu. Są też indywidualne preferencje każdego zawodnika, zależne od wieku. Zalecane i wskazane byłoby, gdyby nie tylko piłkarze, ale w ogóle sportowcy, przed każdymi zawodami zastosowali wobec siebie 72-godzinną wstrzemięźliwość seksualną. PSZRafał Grodzicki, kapitan Ruchu Chorzów Czytałem mnóstwo artykułów na temat uprawiania seksu przed meczem. Zdania na ten temat wśród sportowców są podzielone. Jedni uważają, że im to w ogóle nie przeszkadza - czują się po nim rozluźnieni, wpływa to na nich pozytywnie. Drudzy natomiast twierdzą, że po seksie z partnerką czują się w trakcie meczu źle. Ja należę do tej drugiej grupy - przed meczem wystrzegam się sypiania z małżonką, ponieważ potem, w trakcie meczu, mam "miękkie nogi". Brak seksu raczej nie powinien powodować w nikim żadnej frustracji, bo w końcu mecz jest tylko raz w tygodniu. Nasze partnerki są bardzo wyrozumiałe. PSZPeter Hricko, piłkarz Polonii Bytom Każdy kwestie seksu przedmeczowego praktykuje tak, jak mu jest najlepiej. Próbowałem seksu przed meczem i według mnie nie ma to większego wpływu na formę piłkarza. Udowadniał to zresztą w badaniach Ian Shrier, lekarz sportowy na Uniwersytecie McGill w Montrealu. Atleci przez 12 godzin ćwiczyli na bieżni. Okazało się, że uprawianie seksu przed tak intensywnymi ćwiczeniami nie miało wpływu na kondycję fizyczną i psychiczną. W czasie mojej kariery nigdy nie doszło do sytuacji, w której rozmawiałbym z trenerami na temat przedmeczowego seksu. Najwyraźniej uznali, że nie ma sensu sprawdzanie tego. Jes-teśmy HrickoBezpośrednio przed meczem, nie uprawiamy seksu, ponieważ Peter jest wtedy na zgrupowaniu. Z tego powodu nie ma między nami żadnego problemu. Jestem w tej kwestii bardzo wyrozumiała. Choć za trenera Szatałowa, czułam się tak, jakbym żyła w ciągłym celibacie (śmiech). A co do kwestii uprawiania seksu przez piłkarzy... To indywidualna sprawa. Jeden organizm tego potrzebuje, znosi to dobrze, a na inny znosi źle. Dużo zależy od głowy piłkarza (śmiech). Najważniejsze jest to, aby piłkarz podszedł do spotkania maksymalnie skoncentrowany i przygotowany. Łóżkowe zaległości można nadrobić w czasie ligowej przerwy. PSZKatarzyna Grodzicka Czasami jest tak, że nie przeszkadza mi ten celibat przedmeczowy, a czasami po prostu nie ma innego wyjścia. Z tego powodu nigdy nie dochodziło między nami do kłótni, bo seks nie jest tematem, który powinien powodować spory w małżeństwie. On powinien sprawiać przyjemność. U obu stron powinna być na niego ochota oraz czas. Jeśli już zdarzało się nam kochać przed jakimś meczem, to mąż fizycznie nie wyglądał o wiele gorzej niż w spotkaniach, przed którymi pościliśmy. Rafała poza tym ciężko jest tak naprawdę zmusić do seksu dzień przed spotkaniem, bo jak ma w głowie mecz, to myśli już tyl-ko o tym, aby jak najlepiej się do niego przygotować. PSZPolecane ofertyMateriały promocyjne partnera Straciłem trochę włosów ze względu na stres. Nie da się ukryć, że dyscyplina jaką uprawiam, na tym poziomie wiąże się ze stresem. Na pewnym etapie życia miałem taki moment, że stres w połączeniu ze złą dietą i wakacyjnymi “zabawami” sprawiły, że zniszczyłem sobie wnętrzności, miałem problemy, wymiotowałem krwią… Był to jeden z powodów, dlaczego nie przyjechałem na kadrę [Marcin Gortat, wypowiedź archiwalna] #Amulety i problemy z żołądkiem Wielki sport to wielkie pieniądze i wielkie emocje, a co za tym idzie, wielki stres. NBA nie jest tutaj żadnym wyjątkiem. Jego powodów może być mnóstwo, tym najbardziej oczywistym jest strach przed porażką. Oprócz tego dochodzą rozmaite czynniki pozaboiskowe. Dieta, suplementacja, cykle- to wszystko ma wpływ na kondycje psychiczną zawodnika. A to dopiero wierzchołek góry lodowej! Są jeszcze sprawy rodzinne, hejt w internecie, kibice palący koszulki… Nic dziwnego, że coraz częstszą praktyką jest “cisza w eterze” na czas playoffs, jaką praktykują chociażby LBJ czy ostatnio Stephen Curry. Zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że kiedyś łatwiej było się graczom schować przed stresem, niż teraz, ale nie ma wątpliwości, że zawodnicy zmagają się z nim od pokoleń. W zasadzie jest to coś tak powszechnego, że sposoby na rozładowanie meczowego napięcia od lat są stałym elementem krajobrazu NBA. Phil Jackson zapalał swoim graczom kadzidła i uczył sztuki medytacji, ale możliwości są nieprzebrane. Wszystkie przedmeczowe rytuały, o jakich kiedyś pisałem Wam osobny artykuł, to przecież nic innego, jak sposoby radzenia sobie ze stresem i przekonywania samego siebie, że będzie dobrze, musi być. Ostatnio w modzie są z kolei rozmaite opaski na rękę przyozdobione “magicznymi” sentencjami, mającymi w jakiś sposób zaczarować rzeczywistość. “Promise”, “I can do all things”, “strive for greatness” bez zawahania jesteście w stanie podać nazwisko gracza, którego kojarzymy z danym motto. Są też oczywiście inne sposoby… #Straw Man Caron Butler obgryzał słomki na ławce rezerwowych (a nawet ukradkiem podczas gry) i wlewał w siebie hektolitry Mountain Dew, póki liga nie zabroniła mu tego procederu. Podobno później przerzucił się na paznokcie. Legendarny Bill Russell, choć na parkiecie rządził i dzielił, z powodu stresu regularnie miewał problemy żołądkowe, trochę jak filmowy Willie Beamen z kultowego Any Given Sunday. Zdarzało mu się wymiotować przed meczem albo i nawet w trakcie przerwy. To był niesamowity dźwięk, prawie jak jego śmiech. To był pozytywny znak, że Bill jest gotów do gry. Stojąc przed szatnią mówiliśmy między sobą: „Dzisiejsza noc będzie udana” [John Havlicek] Podobnych dolegliwości doświadczał też Shane Battier, spędzający długie chwile w toalecie, nim wyszedł na parkiet. Oczywiście, bywali i tacy, którzy na stres zdawali się być impregnowani, jak choćby dobrze znany kibicom Bulls Tony Kukoc, którego wewnętrznego spokoju nic nie było w stanie zakłócić. Niektórzy może powiedzą, że to zajadanie stresu, ale ja wolę w tym widzieć europejską starą szkołę i zwyczajny luz, to jakoś bardziej pasuje mi do Tony’ego: #Ludzie jak wszyscy Póki co, mówię tu o niniejszym artykule, prowadzimy nasze rozważania w dość łagodnym tonie, podając przykłady graczy, którzy doświadczali stresu związanego z grą w NBA, radząc z nim sobie na swój własny sposób. Niestety, nie wszyscy mieli tyle szczęścia. Na gęsto zapisanych kartach historii NBA nie brak i przykładów mniej optymistycznych. Adonal Foyle, były gracz NBA, którego możecie podziwiać na foto poniżej, opublikował swego czasu, na łamach portalu The Players Tribune, artykuł wzywający do otoczenia opieką mentalnego zdrowia zawodników. Sportowcy to tacy sami ludzie jak wszyscy. Oni również doświadczają codziennego stresu. Pieniądze, sława, rozpoznawalność nie czynią ich wolnymi od stresu. Jak każdy inny człowiek, od czasu do czasu, potrzebują pomocy, której udzielić może im tylko ktoś wykwalifikowany w tym względzie [Foyle] Foyle, który spędził w NBA 13 sezonów, mentalnym aspektem gry w koszykówkę zainteresował się już jako rookie, kiedy zobaczył na treningu jak Latrell Sprewell dusi trenera Carlesimo. Wtedy jeszcze nie wiedział, że w przyszłości zrobi dyplom z psychologii sportu i stanie się cenionym konsultantem w tej dziedzinie. W swoim artykule podaje kilka przykładów graczy, których kariery zostały zniszczone przez problemy natury psychologicznej. Jako pierwszego wymienia Lamara Odoma, którego perypetie wszyscy znacie. Kolejnym na jego liście jest Larry Sanders, który jeszcze w minionym sezonie walczył o powrót do zawodowej gry w basket: / #Personal matters Przypomnijmy, Sanders odszedł od koszykówki w 2015 roku, “z powodów osobistych”, jak mogliśmy przeczytać w doniesieniach prasowych. Nieco później wyszło na jaw, że Sanders cierpiał z powodu zaburzeń lękowych, depresji i huśtawek nastroju. Było to na tyle poważne, że korzystał z pomocy lekarskiej. Gra w NBA postrzegana jest jako pożądana, lukratywna posada. Ludzie pytają “jak możesz być tam nieszczęśliwy? Jak to możliwe, że nie jest to miejsce, w którym chcesz się znajdować?” [Larry Sanders] Sanders, który odchodząc z Milwaukee zostawił na stole ponad 20 milionów dolarów, próbował wrócić w tym sezonie do gry w barwach Cavaliers. Jego przygoda w teamie LeBrona nie zakończyła się jednak powodzeniem. W kalendarzu trwała około miesiąc, od marca do kwietnia, ale na parkiecie wyszło tego ledwo 13 minut, 4 punkty i 4 zbiórki. Szkoda, bo swego czasu był jednym z najlepszych blokujących w NBA i centrem kalibru double-double. CZYTAJ DALEJ >> ... Początkujący Szacuny 2 Napisanych postów 58 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 444 mam taki problem ze zawsze przed meczem strasznie sie spinam :/ nie wiem jak sie odprezyc:( mysle caly czas o sytuacjach w ktorych cos zepsuje:/ i potem nie moge pokazac sie z maksymalnej strony ma ktos na to jakis sposob?? Ekspert SFD Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120 Wyjątkowo przepyszny zestaw! Zgarnij 3X NUTLOVE 500 w MEGA niskiej cenie! KUP TERAZ ... Początkujący Szacuny 0 Napisanych postów 11 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 349 Nie myśl o sytuacjach w których coś psujesz, wyrzuć takie z głowyLepiej pomyśl o tym co może Ci się udać. Ważnym elementem w sporcie jest pewność siebie i nie mówię że masz być arogancki ale wiara i stanowczość w sporcie tak samo jak w życiu jest potrzebna. Nie możesz myśleć, że jesteś gorszy od kogoś (jednak i w tym potrzebny jest umiar, no bo nie każę Ci np. wchodzić w pojedynki z kilkoma obrońcami)I staraj się nie myśleć o tym co sądzą inni (często się zdarza w niższych ligach, że "kibice" wrzucają na zawodników, czasami jak pójdę na mecz to mam niezłą zlewe ) I jeszcze jedno, nie załamuj się jak Ci coś nie wyjdzie. Prawdziwego piłkarza poznaje sie po tym, że może raz dostać w morde - podnieść się, drugi raz dostać - podnieść się... Psychika w sporcie ważna, często ona znacząco obniża predyspozycje zawodnika. pozdro Spróbuj przed meczem słuchać muzyki, nie za głośno, tak dla relaxu Zmieniony przez - MVP w dniu 2008-07-05 20:20:10 Zmieniony przez - MVP w dniu 2008-07-05 20:20:58 ... Początkujący Szacuny 2 Napisanych postów 58 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 444 dzieki kolego mam andzieje ze bedzie dobrze:):) ... Początkujący Szacuny 9 Napisanych postów 2183 Wiek 30 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 22915 ja staram sie nie myslec o meczu gadam z qmplami smieje sie itd.. ostatnio kibice krzyczeli na mnue UUU bo nie strzelilem setki ale qmple z druzyny ok nic sie nie stało graj dalej dalej !! i to podnosi na duchu !! pozdroo i powodzenia !! 1 W 5 minut na motocyklu przeżyję więcej niż Ty przez całe życie. ... Początkujący Szacuny 15 Napisanych postów 895 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 63831 Nie myśl o złych sytuacjach, tylko o samych dobrych. Myśl też o tym co robiłeś na treningu bo przecież po to jest trening żeby zagrania ćwiczone na treningu przenosić na mecz. Poza tym nigdy nie myśl że jaki to przeciwnik nie jest dobry, a do tego Ty nie czujesz się dziś najlepiej lub coś Cie boli. Przecież przeciwnik to tez człowiek i tak samo jak Ciebie może coś go boleć, może mu coś przeszkadzać lub po prostu może mieć zły dzień. Co do kibiców to nimi się nie przejmuj, bo oni sami lepiej grać nie potrafią, a do tego 90% kibiców tak naprawdę nie ma pojęcia o piłce, oczywiście są tego nieświadomi ... Początkujący Szacuny 0 Napisanych postów 56 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 274 Jak kolega wyżej ja słucham muzyki. Jeszcze jak mam ważniejszy mecz biore piłke przed meczem ide na małe boisko ( jest 50 metrów dalej i strzelam do bramki ( tylko bez bramkarza, jak on zacznie bronić wszystkie twoje strzały możesz się jeszcze bardzie podłamac) poćwicz daleki podania górne dolne pożongluj piłką. Mi to pomaga PS: Pamiętam jak kibice zaczęli mnie wygwizdywali gdy nie strzeliłem karnego na 1:1. Ale udawałem że sie tym nie przejmuje inni tez przestali BARCA RULES Impossible is nothing ... Początkujący Szacuny 17 Napisanych postów 877 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 4491 ja mam podobnie na treningu wszystko idealnie ,idzie mi swietnie,a jak przyjdzie mecz to kurde mam takie dziwne uczucie,treme i gram duzo słabiej:( a przeciez to mecze sa najwazniejsze Dla mnie RonaldoR9 jest najlepszym piłkarzem wszechczasów,,na zawsze pozostanie w moim sercu. ... Początkujący Szacuny 2 Napisanych postów 58 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 444 mam identycznie jak skorpion:) ale to wmawianie nie jest sie gorszym od innych powiem wam ze POMAGA:) dzieki chlopaki jeszcze raz:) ... Początkujący Szacuny 2 Napisanych postów 120 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 4274 niestety wszystko siedzi w psychice ... jeżeli będziesz się 'spinał' to nic z tego ... piłka nożna jest grą błędów ... najważniejsze to wiara w swoje umiejętności jeżeli nie będziesz tak myślał to daleko nie zajdziesz =/ ... ten sport to jest gra dla mężczyzn a nie dla chuopaków którzy boją się wyjść na mecz w przekonaniu że zmarnują sytuację ... stary bierz się w garść i pokaż co umiesz najlepiej ... nikt Cię nie obedrze ze skóry że nie strzeliłeś bramki czy coś Ty masz udowodnić że Ci zależy i za******lać na boisq =D ~Co wypijesz to wypocisz Co Cię nie zabije to Cię wzmocni ... Początkujący Szacuny 2 Napisanych postów 58 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 444 Masz racje to gra dla Facetow a nie dla Chlopakow:):) Stary to jest za***iste podbudowanie na duchu:):) Nie jest on wyłącznie domeną osób dorosłych, stresują się także dzieci w wieku szkolnym i młodsze. Zdarza się, że rodzice bagatelizują szkolne stresy dziecka, tymczasem mogą one wpływać destrukcyjnie na samopoczucie psychiczne i fizyczne dziecka. Co, jeśli optymalny poziom stresu został przekroczony? Jak możemy pomóc? Dzieci zazwyczaj dają wyraz przeżywanym trudnościom poprzez swoje zachowanie. Stają się rozdrażnione, niespokojne, czasem nawet agresywne względem siebie i ludzi w otoczeniu. Zdarza się też regresja, czyli “cofnięcie” do wcześniejszego etapu rozwoju, występujące w obszarze jednego zachowania bądź kilku. Dziecko może na przykład ssać kciuk, moczyć łóżko czy płakać bez powodu. Ciało dziecka daje sygnały, które powinny wzbudzić czujność rodzica. Bóle brzucha, bóle głowy, senność… Również brak apetytu powinien być dla nas wskazówką. Objawy te mogą sygnalizować problemy natury zdrowotnej lub emocjonalnej. Trzeba być niezwykle czujnym, aby móc rozróżnić pojedyncze wydarzenia, które nie wymagają szczególnej reakcji i głębszej refleksji, od tych mogących zwiastować głębszy problem. Kary za nieodpowiednie zachowanie, czy wykłady moralne nie pomagają dziecku w stresie a pomysł pozostawienia dziecka samego sobie (tzw. time-out) dodatkowo ten stres może nasilić. Dzieci, bardziej niż dorośli, są wrażliwe na odrzucenie, brak akceptacji i empatii. Niezrozumienie i nieżyczliwa postawa dorosłych (szczególnie rodziców, a także opiekunów/nauczycieli) zrzuca na barki dziecka odpowiedzialność za stresujące sytuacje i powoduje często przygnębiające poczucie osamotnienia. Uwaga! Reklama do czytania Jak zrozumieć małe dziecko Poradnik pomagający w codziennej opiece Twojego dziecka 8 sposobów, by pomóc dziecku zwalczyć stres Samoregulacja – to umiejętność świadomego regulowania swoich emocji. Osoba, która tego nie potrafi reaguje automatycznie (często nieświadomie) w odpowiedzi na bodziec ze środowiska zewnętrznego: na przykład prezent = radość; upadek = złość, widok czegoś smacznego = chęć natychmiastowego jedzenia, egzamin = stres. Jednak regulacji emocji można się nauczyć. Co ważne, regulacja emocji nie jest równoznaczna z ich wypieraniem bądź zaprzeczaniem im! Słuchanie – rodzina najczęściej jest głównym źródłem wsparcia, a zaangażowane słuchanie jest zazwyczaj najlepszym narzędziem rozpoznania problemów. Ważne, by pomóc dziecku zidentyfikować jego niekontrolowane objawy stresu (bezsenność, wahania nastroju, tiki nerwowe, bóle głowy). Dziecko potrzebuje również komunikatów, że jest dla nas ważne, że nie jest samo, że jego objawy nie są niczym złym, lecz służą temu, aby pomóc mu wyrazić niepokój i poradzić sobie z traktowanie problemów dziecka – nawet jeśli problemy dziecka wydają się być nieistotne dla rodzica, dla dziecka są całkowicie realne! Nie wolno śmiać się z dziecka i być obojętnym na jego rutynowych zwyczajów – zmiana nawyków może sprawić, że dziecko będzie miało więcej czasu na zabawę, na odpoczynek. Przykładowo, kiedy wraca do szkoły, ważne, by miało czas zająć się zabawą, rysowaniem, byciem z rodziną… Nauka i zadania domowe mogą na nudę – harmonogram życia rodzinnego jest zazwyczaj przeciążony, a dzieci mają bardzo mało czasu na swobodną zabawę, spacery, nudę. Tymczasem to w tych momentach mogą naładować swoje akumulatory!Budowanie zaufania – ważne jest, aby pozwolić dziecku być częścią rozwiązania problemu. Budowanie jego poczucia własnej wartości jest ważniejsze niż wyeliminowanie przyczyny stresu. Czytajcie wspólnie książki o stresie, są na rynku dostępne pozycje dla dzieci w wieku szkolnym i przedszkolnym. Wspólna lektura i rozmowa pomogą mu zrozumieć, co się dzieje, i znaleźć rozwiązanie na relaks – każdy sam musi znaleźć własny sposób na relaks. Dla jednych jest to rysowanie (np. mandali), dla innych śpiew, aktywność fizyczna, oglądanie filmu, czytanie książki, leżenie i myślenie o dziecko prosić o pomoc – warto pokazać dziecku, że rodzice są dla niego wsparciem, że są obecni, dostępni. To rodzic powinien ocenić, czy wspólnie z dzieckiem znajdzie rozwiązanie problemu, czy też będzie potrzebna pomoc specjalisty (np. pediatry, psychologa). Uwaga! Reklama do czytania Uwaga! Złość Jak zapanować nad reakcją na złość? Życie seksualne rodziców Zacznij świadomie budować swoją relację z partnerem Tylko dobre książki dla dzieci i rodziców | Księgarnia Natuli Jak pomóc małemu dziecku? Małe dzieci (0-6 lat) często nie potrafią precyzyjnie opisać słowami swoich problemów czy lęków, nie potrafią analizować rozwiązań, a nawet prosić o pomoc. Tylko uważny i zaangażowany dorosły może uchronić je od stresu. Sukces zależy od dorosłych, którzy dostrzegają oznaki, identyfikują problemy, słuchają, pocieszają i przytulają. Jeśli stres dziecka jest wynikiem przebywania w żłobku czy przedszkolu, należy skontaktować się z wychowawcą, porozmawiać o swoich obawach i spróbować dowiedzieć się, co jest przyczyną tego stanu rzeczy. Najważniejsze, by zapewnić dziecko, że jest się z nim, że może liczyć na pomoc. I zachować spokój. Śmiem twierdzić, że uczucie przedmeczowej tremy znane jest każdemu, kto kiedykolwiek grał w kosza. Pamiętacie swoje pierwsze, poważniejsze zawody? Pamiętacie jak lewa ręka się wyłączyła i nie umiała kozłować, a policzki paliły od napływającej krwi? Na redakcyjnej skrzynce mailowej co chwila znajdujemy listy podobnej treści. Czas mija, a temat wciąż powraca… Mistrz worka “Witam (…) potrzebuję rady (…) mój problem jest taki: gdy idę czasami na orlika pograć z kumplami na luzie to jest wszystko ok, siada mi większość rzutów, wchodzę na kosz i asystuję. Tak samo jest na WF’ie. Zawsze proszę pana, abyśmy grali w kosza. Gdy się zgadza, to jest po prostu [ocenzurowano]. Gram tak, jak potrafię najlepiej i nawet nieźle mi to wychodzi… …ale gdy przyjdą zawody, bądź sparing z doświadczonymi graczami, chwyta mnie stres, jestem przestraszony i po prostu nic mi nie wychodzi. Jestem wtedy jakby innym człowiekiem. Załamuje się psychicznie, nic nie mówię. Bardzo Was proszę, abyście dali mi jakąś radę, jak zwalczyć ten stres. Z góry dziękuję i pozdrawiam.” Z tego miejsca, chcielibyśmy Was, Drodzy czytelnicy, poprosić o pomoc w udzieleniu sensownej odpowiedzi na to trudne pytanie. Być może razem uda nam pomóc chłopakowi, a przy okazji setkom innych amatorów basketu. Uprawianie koszykówki to piękna sprawa, którą jednak łatwo popsuć może swego rodzaju blokada psychiczna oraz niewłaściwe nastawienie. Wychodzimy z założenia, że każdy z nas jest inny i każdemu w sytuacji stresowej pomoże coś innego. Właściwy trening? Wizualizacja przebiegu spotkania? Rozluźnianie mięśni? Oddychanie? Intensywna rozgrzewka? Guma do żucia? Co Wy robicie, żeby przezwyciężyć przedmeczową tremę?

jak nie stresować się przed meczem