Raz i dwa, raz i dwa, Pewna pani miała psa, Trzy i cztery, trzy i cztery, Pies ten dziwne miał maniery. Pięć i sześć, pięć i sześć, Wcale lodów nie chciał jeść. Siedem, osiem, siedem, osiem, Wciąż o kości tylko prosił. Dziewięć, dziesięć, dziewięć, dziesięć, Kto z was kości mu przyniesie? Może ja, a może Ty? Raz kompania szła ulicą, - raz, dwa, trzy, Nocka ciemna, gwiazdy świecą, - raz, dwa, trzy A muzyczka pięknie grała, A dziewczyna w oknie stała, Raz dwa Lyrics: Miałem dziwne wizje od jarania tego skuna / I wszystkie decyzje podejmuje za mnie góra / W bani dziwne skazy, mam dziwny fit jak Ace Ventura / Dziwny rap, bo jestem w chmurach / Dwa Po Dwa Lyrics: Dwa po dwa / Raz po raz / Psuje się coś / I gotuje się w nas / Raz po raz / Trzy po trzy / Mędzę coś ja / Pleciesz ty / Raz po raz / Dwa po dwa / Gubisz się ty / I gubię Chciałabym raz jeszcze wrócić do kwestii rozróżnienia naraz/na raz. Bardzo dziękuję za poradę z 20 marca. Bardzo dziękuję za poradę z 20 marca. Jednak w takim razie wyjaśnienia wymaga hasło w „Wielkim słowniku ortograficznym”, w którym jest wyraźnie napisane: „ na raz = na jeden raz, za jednym zamachem”. Idzie Wiosna - A.Szewczyk WOKAL RAZ DWA TRZY RYTMIKA 2:37; Idzie Wiosna - A.Szewczyk INSTR RAZ DWA TRZY RYTMIKA 2:37; Bezpieczne ferie - cover RAZ DWA TRZY RYTMIKA 3:31; Pójdzmy wszyscy do stajenki - wok Hania O RAZ DWA TRZY RYTMIKA 2:04; w przedszkolu fajnie jest_6 2:50; rysuje domek 2:45; Klaśnij, podaj kubek RAZ DWA TRZY RYTMIKA 2:10 Jeszcze nie, długo nie. Jeszcze w zielone gramy, chęć życia nam nie zbrzydła, Jeszcze na strychu każdy klei połamane skrzydła. I myśli sobie Ikar, co nie raz już w dół runął, Jakby powiało zdrowo, to bym jeszcze raz pofrunął. Jeszcze w zielone gramy, choć życie nam doskwiera, Gramy w nim różne role naturszczycy bez suflera. HR7MJ. Z dołu do góry, z góry na dół. Z ciemności w Słońce, z ciszy w krzyk. Falowanie i spadanie, falowanie i spadanie. Ruch, magnetyczny ruch, ściana przy ścianie. (2x) Miraż tworzenia, złuda istnienia. Im wyżej skaczesz, tym bliżej dna. Falowanie i spadanie, falowanie i spadanie. Ruch, magnetyczny ruch, ściana przy ścianie. (2x) Raz-dwa raz-dwa raz-dwa raz-dwa raz-dwa raz-dwa. Raz-dwa raz-dwa raz-dwa raz-dwa raz-dwa raz-dwa. Raz-dwa. (2x) W końcu zmęczony, bez sił i ochoty. Bez domu i imienia, w kanale zapomnienia. Falowanie i spadanie, falowanie i spadanie. Ruch magnetyczny ruch, ściana przy ścianie. (2x) Raz-dwa raz-dwa raz-dwa raz-dwa raz-dwa raz-dwa. Raz-dwa raz-dwa raz-dwa raz-dwa raz-dwa raz-dwa. Raz-dwa. (2x) Z dołu do góry, z góry na dółZ ciemności w słońce, z ciszy w krzykFalowanie i spadanie, falowanie i spadanieRuch, magnetyczny ruch, ściana przy ścianieMiraż tworzenia, złuda istnieniaIm wyżej skaczesz, tym bliżej dnaFalowanie i spadanie, falowanie i spadanieRuch, magnetyczny ruch, ściana przy ścianieRaz-dwa, raz-dwa, raz-dwa, raz-dwaRaz-dwa, raz-dwa, raz-dwa, raz-dwaRaz-dwa, raz-dwa, raz-dwa, raz-dwa, raz-dwaW końcu zmęczony bez sił i ochotyBez domu i imienia, w kanale zapomnieniaFalowanie i spadanie, falowanie i spadanieRuch, magnetyczny ruch, ściana przy ścianie Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki >> Autor Tytuł Raz — dwa! raz — dwa!... Pochodzenie Wesołe rachunki Wydawca Wydawnictwo Polskie R. Wegnera Data wydania 1945 Miejsce wyd. Poznań Źródło Skany na Commons Inne Pobierz jako: Cała książeczkaPobierz jako: Indeks stron Raz — dwa! raz — dwa! Biegiem marsz! Z drogi! z drogi! bo my pędzim chyżej od ułańskich szarż! Z drogi, babcie i ciotunie, bo kto nam się nie usunie, to my jego nie oszczędzim: obalimy, stratujemy i „przepraszam“ nie powiemy!... Biegiem żwawym, zwinnym, chyżym wnet ku mecie się przybliżym poprzez linję polnych miedz! Przeskoczymy płoty, jamy, i zaraz się przekonamy, kto najchyżej umie biec! Stary wiatrak koło mety kręci głową, strojną w śmigi, i trajkoce: „Rety! rety! co też to są za wyścigi!“ Tańczym sobie ładnie pa. Raz — dwa! 1, 2! Tańczą panny, kawalery. Trzy — cztery! 3, 4. Nie chciej mi na bucik wleźć! Pięć — sześć! 5, 6! Wszystkich, wszystkich w taniec prosim: Siedem — osiem! 7, 8!... Ach, nie wiadomo co siedzi w temTak się odzywa to w sercu memTak się zalecaI tak podniecaBuzuje winemI dźwięczy szkłemI nie wiadomo skąd taki żarŻe w tem cały bal, tęgi barI śmiech kobiecyI nagie plecyI w tłumie tamAch, popatrz samDwa serca w takcie raz, dwa, trzyUśmiechy, młodość, miłość i snyDwa serca w takcie raz, dwa, trzyTa para, ach, to mySkrzypce zanoszą się muzyką swąOczy się proszą, żartują i lśniąDwa serca w takcie raz, dwa, trzyKto tak tańczy walca, jak myJa miałem dziadka, jak każdy miałZa młodu dziadek na skrzypcach grałNam młodym potemChciał grać fokstrotyTo było straszne, każdy wiałA raz dla żartu go spytał wnukCzy dziadek walca by zagrać mógł ?Jak nas to wzięłoJak nas przejęłoAch bo ja wiem?Co było w tem? Pełny tekst piosenki podrzucił Krzysztof. Legenda: inc, incipit - incipit - z braku informacji o tytule pozostaje cytat, fragment tekstu z utworu abc (?) - text poprzedzający (?) jest mało czytelny (przepisywanie ze słuchu) abc ... def - text jest nieczytelny (przepisywanie ze słuchu) abc/def - text przed i po znaku / występuje zamiennie abc (abc) - wyraz lub zwrot wymagający opisu, komentarza (abc) - didaskalia lub głupie komentarze kierownika [Refren: Pikers] Miałem dziwne wizje od jarania tego skuna I wszystkie decyzje podejmuje za mnie góra W bani dziwne skazy, mam dziwny fit jak Ace Ventura Dziwny rap, bo jestem w chmurach [Bridge: Pikers] (x2) Raz dwa, podnieś wzrok, kiedy robię to dla miasta Raz dwa, wychyl coś, kiedy robię to dla miasta [Zwrotka 1: Pikers] A podobno to miałem dorosnąć I przestać bawić się wiosną Martwisz się o mnie, to pozdro Nie ma mnie, bo zwiedzam kosmos Zwijam z UK'eja i witam się z Polską W końcu tu wjeżdżam na ostro Dla wszystkich kolegów pozdro Chcemy mieć te dupy z Cosmo Robimy na mieście kosmos Gdziekolwiek nie będę - kosmos Powiedziałem, że przerobię rap ten Kiedy gadałem o pendze z siostrą Ten kto był tu ze mną non stop Teraz robi to ze mną Jakbym miał tu wysoko nie rosnąć Skoro bloki są ze mną A ty póki co masz demo Chcesz wyjść z tym? Pogięło Ja dodam tu kolejne zero I beze mnie nie ma tu niczego Ty jak nie słuchasz, to hejtuj Bo wyjebane mam w ego I spaliłem tutaj już setki skrętów Bo padłaby głowa bez tego Łapiesz? Łapiesz? Jak nie słabe driny, to za dużo tyty w bacie Mówili nam "Nie wygracie" Na problemy mam pudło na blacie Jebać tego, który do nas skacze Raz dwa, robię to dla miasta Tylko moja kasta, mówią, że czas już nastał Zabiorę powód, dla którego grasz rap [Refren: Pikers] [Bridge: Pikers](x2)

raz dwa raz dwa tekst